Koniecznym elementem przestępstwa znęcania się jest przewaga jednej osoby nad drugą.  Wynika to z faktu, że samo znęcanie zakłada dominację nad ofiarą (bliżej na ten temat zob. J. Kosonoga [w:] Kodeks karny…, red. R.A. Stefański, 2017, s. 1305; wyrok SA    w Lublinie z 13.09.2001 r., II AKa 161/01, OSA 2002/12, poz. 83). O tym, czy w konkretnym przypadku mamy do czynienia ze znęcaniem fizycznym lub psychicznym, decyduje ocena obiektywna, a nie subiektywne odczucia pokrzywdzonego. Nie oznacza to jednak, że należy abstrahować od odczuć osoby pokrzywdzonej, konieczne jest zatem ustalenie tego, w jaki sposób odbierała ona zachowania sprawcy. Jeśli w toku postępowania nie sposób ustalić, że pokrzywdzony czuł się poniżany, nękany, żył w strachu przed oprawcą, a zostanie ustalone, że pokrzywdzony nie był dłużny sprawcy, przy czym żadne z nich nie miało przewagi nad tym drugim, nie ma podstaw do skazania za czyn z art. 207 § 1 k.k. (wyrok SA w Krakowie z 25.03.1998 r., II AKa 40/98, LEX nr 35158). Opis przestępstwa z art. 207 k.k. obejmuje pewien okres. Sąd nie jest związany okresem znęcania wskazanym w akcie oskarżenia i może go modyfikować. Nie stosuje się w takiej sytuacji przepisu art. 399 k.p.k. Uprawnienie do modyfikacji ram czasowych obejmuje jednak czas do daty wyroku sądu orzekającego (wyrok SN z 27.02.2002 r., II KKN 17/00, OSNKW 2002/7–8, poz. 55).