Dla bytu przestępstwa z art. 190 KK istotne jest subiektywne odczucie zagrożonego. Do jego znamion należy wzbudzenie w zagrożonym uzasadnionej obawy, że zapowiedź przestępczego działania zostanie spełniona. Z prawnokarnej oceny zachowania sprawcy nie można jednak zupełnie wykluczyć czynnika obiektywnego. Obawa zagrożonego, że groźba ma zostać spełniona musi być uzasadniona. Oznacza to, jak słusznie zauważa M. Filar, że konieczne jest stwierdzenie w konkretnej sprawie, iż każdy przeciętny człowiek, o podobnej do ofiary osobowości, cechach psychiki, intelektu, umysłowości i warunkach wedle wszelkiego prawdopodobieństwa uznałby tę groźbę za realną i wzbudzającą obawę zrealizowania (M. Filar, [w:] Filar, Kodeks karny, 2010, s. 910; tak też w wyr. SN z 16.2.2007 r., WA 5/07, OSNwSK 2007, Nr 1, poz. 465; zob. również wyr. SN z 9.12.2002 r., IV KKN 508/99, Legalis; wyr. SA w Lublinie z 30.1.2001 r., II AKa 8/01, Prok. i Pr. 2001, Nr 10, poz. 24).
Zachowanie sprawcy i jego odbiór ze strony pokrzywdzonego wymagają zatem w pewnym sensie zrelatywizowania. Może tu mieć znaczenie np. środowisko, w którym przebywa grożący i adresat groźby, gdzie tego rodzaju zachowanie jest wpisane w specyfikę języka, którym się posługują; bądź też znaczna dysproporcja sił (np. starsza kobieta grozi dorosłemu mężczyźnie tym, że go pobije). Przykładowo w wyr. z 7.10.2008 r., uchylając wyrok i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sąd Najwyższy wskazał, że: „Oceniając (…) zarzuty naruszenia prawa materialnego – art. 190 § 1, art. 245 i 216 § 1 KK sądy obu instancji powinny były wziąć pod uwagę „specyficzne” wzajemne relacje cechujące nieformalny związek, w którym pokrzywdzona i oskarżony pozostawali przez okres ośmiu lat przyzwalając na posługiwanie się wobec siebie i innych słownictwem powszechnie uważanym za obraźliwe (…).
Wypowiedzi obu stron powinny być przez sądy analizowane z uwzględnieniem ich kontekstu, który obejmuje także towarzyszące wypowiedziom zachowania. W tej sprawie sąd winien rozważyć, czy zachowanie oskarżonego oceniane na tle charakterystycznych dla wieloletniego wspólnego pożycia obu stron, panujących pomiędzy nimi stosunków, mogą zostać zakwalifikowane jako wywołujące u pokrzywdzonej realne obawy” (III KK 153/08, Prok. i Pr. 2009, Nr 4, poz. 6). Bez wątpienia wolność od uczucia strachu, zagrożenia nie jest dobrem mierzalnym w sensie fizycznym, zatem ocena szkody wyrządzonej pokrzywdzonemu w sferze psychicznej zachowaniem stypizowanym w normie art. 190 § 1 KK, może być także dokonywana m.in. przez pryzmat charakteru i czasu podjęcia przez pokrzywdzonego działań zmierzających do ochrony naruszonego dobra. Zachowanie pokrzywdzonego będzie bowiem wskazywało na poziom jego indywidualnych negatywnych dolegliwości w sferze psychicznej, a więc poziom obaw, strachu, czy wręcz przerażenia wywołanych bezprawnym zachowaniem sprawcy czynu (post. SN z 15.2.2007 r., IV KK 273/06, OSNwSK 2007, Nr 1, poz. 444).